Ośrodek Kultury, Sztuki i Biblioteki Publicznej Gminy Pruszcz Gdański

baner - Ośrodek Kultury, Sztuki i Biblioteki Publicznej Gminy Pruszcz Gdański

Grafika ilustracyjna z okładką książki Matka siedzi z tyłu i zdjęciem uczestniczek Dyskusyjnego Klubu Książki w Straszynie

„Matka siedzi z tyłu. Czyli opowieści z d**y wzięte” Joanny Mokosy-Rykalskiej to książka, która uczestników Dyskusyjnego Klubu Książki w Straszynie miała wyrwać z poważnych tematów i przenieść do krainy luzu, dystansu i niczym nieskrępowanego śmiechu. Udało się tylko częściowo. Każdego z nas co innego śmieszy, dlatego niektórzy uwielbiają „Misia” Barei, a inni śmieją się z kiepskich żartów wujka Franka opowiadanych przy obiedzie...

W książce, o której rozmawialiśmy, żart miał różną moc i jeszcze bardziej zróżnicowaną formę. Czasami faktycznie doprowadzał nas do bólów brzucha, zwłaszcza ten sytuacyjny, a czasami nas irytował. Nie wszystkim udało się przeczytać do końca.

Książka była bardzo dobrym pretekstem do rozmowy na temat wulgaryzmów. W literaturze przede wszystkim, ale również w filmie, na scenie i w życiu. Uznajemy, że wszystko się zmienia, chociaż trudno nam się z tymi zmianami pogodzić. Kultura staje się coraz bardziej egalitarna, przystępna, co zbyt często oznacza, że język ulicy wkracza na salony. I dla wielu to jest OK. Czytamy książki, spotykamy się, aby o nich rozmawiać, bo dla nas ważne są treści, ale porusza nas też różnorodność stylu, bogactwo języka, sposób opowiadania historii. Poszukujemy tego i doceniamy, gdy znajdziemy. Nie chcielibyśmy, aby piękno języka zostało zatracone tylko dlatego, że niektórzy nie chcą ponosić wysiłku jego zrozumienia.
Henryk Sienkiewicz, pisarz uznawany za tego, który pisał przepiękną polszczyzną, zgodnie z relacją Adama Grzymały-Siedleckiego miał powiedzieć:

„Zrozumiała rzecz, że w imię prawdy musi się pisarz czasem udać do pojęć koszarowych, ale do pojęć, niekoniecznie do słownictwa; trzeba popracować głową, by znaleźć godziwą formę językową na wyrażenie tego pojęcia; dobrze się napociłem, zanim Zagłobie wymyśliłem: Całuj psa w podogonie. - Drastyczne tematy powieściowe? - cóż? - finalna faza strawienia pokarmów jest też dokumentem życia, ale mam pewne wątpliwości, czy byłaby dość ponętnym tematem w dziele artystycznym. Zostawmy te zagadnienia analizie naukowej." Albo uczestnikom dyskusji o książkach - dodajmy.

Ostatnie przed wakacjami spotkanie DKK dla dorosłych odbędzie się w piątek, 24 czerwca, o godz. 18:30. Będziemy rozmawiać o reportażach z Brazylii, zgromadzonych przez Elianę Brum w książce zatytułowanej „Kolekcjoner porzuconych dusz”. Zapraszamy.

Grafika: Wioletta Toruńczak (OKSiBP)

Program DKK dofinansowano ze środków Instytutu Książki pochodzących z dotacji celowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.